PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31724}

Ali

7,1 23 090
ocen
7,1 10 1 23090
6,7 10
ocen krytyków
Ali
powrót do forum filmu Ali

Naprawdę coś więcej.

ocenił(a) film na 9

To nie jest tylko opowieść o boksie. Nie tylko biografia wybitnego sportowca z niesamowitą, obsesyjną wręcz dbałością o odwzorowanie każdego szczegółu walki na ringu. To przede wszystkim genialna kronika tamtych czasów. Musiałem to napisać bo zdaję się, że nikt tego nie zauważa. Może żeby lepiej zrozumieć tę historię powinniście zobaczyć dodatkowo "Don King - król boksu", "Malcolm X" Spike Lee, który tak bardzo płakał, że mu nie dali reżyserować "Ali'ego" i jakiś film o Mobutu czy Zairze (Kongo) żeby mieć pełen obraz tego co Mann przemyca, ledwie sugeruje, a czego nikt wcześniej się nie odważył. 9/10

ocenił(a) film na 7
Picu

Cholernie się z Tobą zgadzam;) To jest znakomita lekcja historii, choć przecież zaliczenie "Ali`ego" do gatunku filmu historycznego wydaje się nie na miejscu. Ale także jako rzemiosło filmowe, to jest to naprawdę świetna rzecz.
A Spike Lee to ma chyba obsesję na punkcie kręcenia filmów o swoich czarnych braciach:P

ocenił(a) film na 7
Thommy

7/10

P.S. U Spike Lee to nawet chińczycy są czarni hahaha

ocenił(a) film na 8
Picu

Szkoda że Spike Lee nie reżyserował tego filmu, wg mnie brak mu polotu,
nie mam nic do gry Willa bo jest przekonująca, wina leżyy u scenarzysty

sama historia jets umiejscowiona w ciekawych czasach, a historia USA to historia niewolników

:D

ocenił(a) film na 7
yoyo_87

Spike Lee istotnie mógłby zrobić fajny film, ale też myślę, że i Mannowi udało się to bardzo dobrze, zwłaszcza, że niewątpliwie ten reżyser ma talent do ukazywania właśnie takich fragmentów historii co pokazał już choćby w "Crime story". Do tego kapitalna muzyka i niezła gra Willa Smitha i mamy dobry film. Dla mnie to jednak mimo wszystko 7/10. Ciężko moim zdaniem zrobić spójny i dobry film o Alim, Mannowi jednak przynajmniej w sporej części ta sztuka się udała...

ocenił(a) film na 9
Rudestus0700

Joint Lee mnie nie interesuje co sądzi o Alim. Spike Lee najlepsze filmy zaczął robić kiedy odbił od murzynowania korzeni na rzecz po prostu przekroju wszystkich nowojorczyków "Mordercze lato", "25. godzina" czy nawet taka sensacja jak "Plan doskonały" to produkcje przy których Manhattanu obywatele Scorsese, Ferrara a może i nawet Woody Allen muszą złapać się za jaja. Paradoksalnie nie wiadomo jakby sobie poradził tutaj z ukazaniem Afryki.
Mann ma tak szeroką wiedzę o egzotycznych zakątkach naszego globu (z reguły tych gdzie panuje chaos i do tego zawsze pokazuje je w sposób zimno-piękny!), że nie mogło być lepszego wyboru. Nie zrobił z Foremana buraka, nie zrobił z niego diabła wcielonego, nie ma tutaj przesadnej konwencji. Lee by pokazał obydwu jako wielkich czarnych apokaliptycznych obrońców czarnego świata, którym nie zależy na kasie ani na sławie. Foreman to bokser, przeciwnik Aliego, tyle. W żadnym innym filmie nie było tak sensownie pokazane dlaczego człowiek wychodzi na ring.
Niesamowite jest to ujęcie kiedy muzyka już zagłusza wszystko a Ali ściera uśmiech Dona Kinga szepcząc mu coś do ucha. Nikt tak jak Mann nie podkłada ścieżki dzwiękowej, chociaż i Lee potrafi się w tym popisać.
Na mnie Ali zawsze robił wrażenie. Wyobrażałem go sobie jako bezczelnego drania ze swoimi porblemami, który był renegatem. I Mann go nie "wybielił" ;)

ocenił(a) film na 7
Picu

Ja osobiscie sie troszke zawiodlem, bo liczylem na wiecej od strony sportowej,a tu sporo o religii, polityce.Boks jakos w tym filmie schodzi na drugi plan...Najbardziej w filmie przypadla mido gustu muzyka, ktora jest na prawde na wysokim poziomie.Scena z usmiechem Kinga jest autentyczna i mozna ja zobaczyc nawet na Youtube:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones